Wczesnym rankiem 10 września 2019 roku, padał deszcz, który nie był przeszkodą dla słuchaczy Opalenickiego UTW aby wyruszyć na kolejną wycieczkę, żeby poznać uroki polskiej ziemi. Tym razem naszym celem były wyspy: Wolin i Uznam.

Jako pierwsze zwiedziliśmy Muzeum Przyrodnicze obrazujące różnorodność przyrody Wolińskiego Parku Narodowego. W bardzo atrakcyjny sposób zobrazowane są typowe dla Parku krajobrazy: nadmorskie klify (zimą i latem) oraz żubry. Można poznać siedliska kilkudziesięciu gatunków ptaków wodnych.

Po porcji zdobytej wiedzy pojechaliśmy do Miasta Podziemnego na wyspie Wolin gdzie przeszliśmy wstępne szkolenie czyli musztrę. Jest to obiekt militarny, którego tajemnica przez lata była pilnie strzeżona. To sieć podziemnych korytarzy łączących kilka wielkich schronów, ukrytych pod nadmorskimi wydmami.

Jezioro Turkusowe to kolejna atrakcja wyspy. Turkusowy kolor jeziora to skutek bezpośredniego kontaktu wody ze złożami kredy ze związkami węglanu wapnia. Dodatkowo padające na krystalicznie czystą taflę wody promienie słoneczne rozszczepiają się, a odbite od jasnej kredy na dnie refleksy, nadają Jezioru Turkusowemu charakterystyczną, szmaragdową barwę.

W towarzystwie deszczu i wiatru zwiedzaliśmy Międzyzdroje: aleję gwiazd, spacer mostkiem nad wydmami, podziwialiśmy jego starą i współczesną architekturę.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy w pięknym słońcu od przejazdu do Świnoujścia a konkretnie do Fortu Gerharda, który położony jest na prawym brzegu rzeki Świny, na Wyspie Wolin przy najwyższej w Europie latarni morskiej, najdłuższym kamiennym falochronie i 150 m od dzikiej plaży.

Jest jednym z niewielu w Europie żywych muzeów, gdzie turyści mogą na chwilę przenieść się w czasie i na własnej skórze poczuć smak wojskowej służby. Zwiedzanie Fortu ma formę przyspieszonego przeszkolenia wojskowego.

Po pomyślnym przejściu próby odwagi i ciemności zostaliśmy pasowani ma rekrutów.

Niedaleko przy forcie usytuowana jest jedna z największych latarń morskich z cegły w świecie, na którą prowadzi 308 schodów a jej wysokości wynosi 68 metrów. Większość z nas wspięła się na szczyt by móc podziwiać piękne widoki przy idealnej pogodzie.

Następnie promem przeprawiliśmy się drugą stronę miasta i po przerwie na małe co nie co

przeszliśmy do Muzeum Rybołówstwa Morskiego, które przedstawia zbiory dotyczące historii miasta oraz dzieje połowów ryb.

Spacerkiem podziwiając architekturę miasta udaliśmy się do kościoła p.w. Chrystusa Króla gdzie znajduje się korweta, z którą łączy się legenda o szczęśliwej miłości. Po powtórnej przeprawie promowej autokarem udaliśmy się na obiad i w drogę powrotną do Opalenicy.

Dziękujemy koleżankom Krystynie Fertig, Bogumile Prałat i Teresie Marcinkowskiej za niezapomniany wyjazd nad polskie morze, piękne pokoje i wyśmienite wyżywienie zawdzięczamy Agencji Turystycznej Edwardo z Gniezna.

malzam